Alimenty kojarzą się większości osób ze świadczeniem, które jest wypłacane przez jednego z rodziców na rzecz małoletniego dziecka. Niewiele osób jednak wie, że alimenty mogą być kontynuowane także po ukończeniu przez dziecko 18 roku życia, a jeszcze mniej osób zdaje sobie sprawę z tego, że świadczenie to przysługuje również w odwrotnej sytuacji – gdy to rodzic wymaga wsparcia finansowego od swoich dorosłych już dzieci. Kiedy należy spełniać obowiązek alimentacyjny wobec rodziców, a kiedy wręcz przeciwnie – rodzicowi nie należą się pieniądze od dziecka? O tych i innych aspektach kwestii alimentów dla rodziców piszemy w poniższym artykule. Zapraszamy do lektury.
Obowiązek alimentacyjny dzieci wobec rodziców określa w polskim prawie Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy – między innymi artykuły 128 i 132 tegoż kodeksu, które mówią o obowiązku alimentacyjnym dotyczącym krewnych w linii prostej (a więc dzieci, wnuków, ale też rodziców czy dziadków). Do ustania tego obowiązku odnosi się z kolei artykuł 144 przywołanego Kodeksu, mówiący o braku konieczności wypłacania alimentów w momencie zaistnienia okoliczności pozostających w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.
Aby rodzic mógł ubiegać się o alimenty od swojego dorosłego dziecka, muszą zaistnieć jednocześnie dwie przesłanki.
Po złożeniu pozwu i nadaniu biegu sprawie sąd bada zarówno sytuację materialną rodzica (powoda), jak i dziecka, które zostało pozwane w sprawie o alimenty dla rodzica. W toku postępowania przygląda się dochodom i zarobkom obu stron (a także samym możliwościom w kwestii podjęcia zatrudnienia i wysokości zarobkowania) oraz innym okolicznościom, które mogłyby przemawiać za bądź przeciwko wypłacaniu alimentów przez dziecko na rzecz rodzica. Dodatkowo sąd rewiduje żądania powoda w kwestii wysokości alimentów i – w razie potrzeby – dostosowuje je zarówno do sytuacji dziecka, jak i jego rodzica.
Rodzic może żądać od dziecka wypłaty alimentów, jeśli znajduje się w sytuacji niedostatku – nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Aby jednak sąd przychylił się do tego żądania, jego spełnienie nie może oznaczać naruszenia zasad współżycia społecznego. Co to oznacza w praktyce?
Często dzieje się tak, że rodzic, zgłaszając roszczenia do dziecka o alimenty, doprowadził do sytuacji własnego niedostatku swoim specyficznym postępowaniem. Mowa tu – przykładowo – o chorobie alkoholowej, nieodpowiedzialnym robieniu długów, uzależnieniu od hazardu i innych sytuacjach, w których lekkomyślne decyzje rodzica okazały się brzemienne w skutkach, a skutkiem tym okazał się między innymi niedostatek. Jeśli dziecko w trakcie postępowania wykaże, że starało się pomóc rodzicowi w jego kłopotach, ale rodzic jednocześnie odrzucał tę pomoc lub nie wykorzystywał jej w pełni, wówczas uiszczanie alimentów przez dziecko mogłoby łamać zasady współżycia społecznego i z dużym prawdopodobieństwem sąd uzna, że rodzicowi nie należą się alimenty.
Kiedy jeszcze żądanie alimentów rodzica od dziecka mogłoby naruszać zasady współżycia społecznego? Wtedy, gdy rodzic, który zaniedbywał w przeszłości dziecko lub dopuszczał się wobec niego różnych niepożądanych czynów (od porzucenia i zaniedbań, aż po znęcanie się psychiczne i fizyczne), chce uzyskać od potomka wsparcie finansowe. Jeśli dziecko na etapie dorastania i później – po usamodzielnieniu się – doznało tego typu sytuacji ze strony rodzica, to wówczas sąd prawdopodobnie odstąpi od wydania nakazu opłacania alimentów, ponieważ taka decyzja byłaby zwyczajnie niesprawiedliwa wobec osoby pozwanej (dorosłego dziecka rodzica wnioskującego o alimenty).
O alimenty od dziecka należy starać się w sądzie, po przygotowaniu stosownego pozwu. O tym, jak go sporządzić, piszemy między innymi w artykule Pozew o alimenty – jak go przygotować.